czwartek, 6 listopada 2014

#19

cieszę się, że ten tydzień już się kończy. nie tylko dlatego że zbliża się weekend... i tak jedyny plan, jaki mam to jutrzejszy koncert gongów i mis tybetańskich, czyli wieczór pełen wewnętrznego spokoju i harmonii. brakuje mi tego, bo cały tydzień działałam na dwie zmiany - raz, że praca w biurze, która jest dość upierdliwa, wymagająca i jest jej za dużo; a dwa - praca w domu. bo w tym tygodniu, tak jak co miesiąc moja mamusia wyjechała doszkalać się w zakresie terapii uzależnień. :)
tak więc wszystkie domowe obowiązki, porządki oraz pilnowanie młodszego brata w większości spadło na mnie. na szczęście już jutro jest piątek. mama wraca, a ja planuje słodkie leniwe dni. i może w końcu wezmę się za gotowanie, bo ostatnio nie mam nawet czasu przygotować sobie jakiegoś pełnowartościowego posiłku...




zamiast poświęcać czas myśleniu o tym że mogłabym zjeść mniej, postanowiłam ten czas wykorzystać na dodatkowe ćwiczenia. tyłek i ramiona - tym się głównie zajmuję. potrzebuję kształtnych pośladków i wyrzeźbionych ramion. do sylwestra. jeszcze wam się pochwalę :)
jak macie jakieś ćwiczonka godne polecenia - chętnie przyjmę!



bilans:
- 3 wafle ryżowe z pasztetem z cieciorki i pomidorem
- owsianka z rodzynkami na wodzie
- serek wiejski lekki
- 2 parówki drobiowe
- 2 jabłka
- jogurt z otrębami gryczanymi i gruszką
- grejpfrut

(jednak troche za dużo ale tak to jest jak się nie ma czasu zrobić nic porządniejszego..)

8 komentarzy:

  1. Dobry pomysł z ćwiczeniami :)) Ja robię jak mi się nudzi też^^ Bilans też super. Trzymaj tak dalej ;))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bilans masz wg mnie bardzo ładny :) Wg mnie jeżeli ćwiczenia to tylko Mel B. :) Ja na tym kiedyś dużo schudłam i nie wisi mi skóra, więc dobrze to działa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ćwiczyć pośladki, ogólnie dużo ćwiczeń jest na necie, co ja mogę polecić : Perfect Body Ewa, Turbo wyzwanie, (czy też każdy trening Chodakowskiej, bo jest dużo przysiadów) blogilates Super Shiper, mel b pośladki, Tiffany pośladki, Ewa brazylijskie pośladki :)
    Trzymaj się piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bilans super ;)
    Ja z ćwiczeń skupiam się na brzuchu i udach, bo ich najbardziej nie lubię ;/

    Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny bilans
    dodaje do obserwowanych :)
    planowanie i gotowanie jest super bo ma się wszystko pod kontrolą, dla mnie tymbardziej bo gdy gotuje to odechciewa mi się jeść bo zapycham się gdy kosztuje rzeczy z garnka :P

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze że dużo ćwiczysz , parówki są nie zdrowe i mają dużo kcal lepiej zjeść coś innego , ale tak to ładnie :)

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobry bilans, też czasem lubię zjeść parówki. Super, że ćwiczysz. Ja staram się rzeźbić brzuch

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiem, że mam lekką paranoję na tym punkcie. Przez lekarzy jestem traktowana jak zidiociała anorektyczna i zbywana. Nie do końca zgadzam się z tym, że trwałe zmiany wymagają czasu. Akurat w kwestii odchudzania jest to prawda, ale w niektórych przypadkach korzystniejsze są przemiany wprowadzone metodą rewolucji, a nie ewolucji. Mam nadzieję, że schudnięcie i ustabilizowanie w kwestii jedzenia rzeczywiście będzie dla Ciebie stanowiło wzmocnienie, zbudowanie większej pewności siebie oraz początek do inicjowania kolejnych, pozytywnych zmian w życiu : ).

    OdpowiedzUsuń