czwartek, 23 października 2014

#9

dzisiaj w domu miałam na obiad pizzę i zrobiłam sobie niemałego smaka... coś czuję, że niebawem zabiorę się za zrobienie własnej, zdrowszej wersji pizzy. marzy mi się cienki, chrupki spód z otrębów i cała masa pysznych, jakich tylko zapragnę dodatków..
na razie mam mało czasu na gotowanie, ale za to głowa gotuje mi się od pomysłów na coraz to nowsze, zdrowe przysmaki. ;) na pewno na niedzielnego kaca upiekę sobie coś słodkiego. trzeba się czasem trochę rozpieścić zwłaszcza że... jestem tu z wami już prawie dwa tygodnie i nieskromnie mówiąc - każdego dnia idzie mi całkiem dobrze. wiadomo, że nie idealnie, ale jestem z siebie zadowolona i czuję po sobie, że powoli zaczynam chudnąć.
dobrze w końcu czuć, że robię coś dla siebie.



bilans:
- 2 wafle ryżowe, twarożek, szynka, pomidor
- krem z brokułów
- serek wiejski
- grejpfrut
- jabłko

2 komentarze:

  1. jeżeli wpadniesz na coś ciekawego, to bardzo chętnie zobaczyłabym przepis, bo powoli kończą pomysły, a to, co na początku było mega smaczne robi się po prostu nudne...

    OdpowiedzUsuń
  2. radzisz sobie bardzo dobrze :)


    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń